Kamila Bachula

Holistyczne podejście do zdrowia – Ajurweda – Joga śmiechu

Dom bez chemii Jestem tym, co jem

Kawa – ciekawostki

Wpis dla kawoszy i nie tylko 🙂 . Nawet jeśli nie pijemy kawy, to na pewno  wśród najbliższych nam osób znajdą się miłośnicy tego trunku, zatem warto wiedzieć w jaki sposób możemy taki napój przygotować, aby był zdrowy i smaczny. Pamiętajmy o tym, aby stawiać zawsze na produkty jak najmniej przetworzone, dlatego radziłabym zrezygnować z kawy rozpuszczalnej, która została już przetworzona, a przez to utraciła większość swoich prozdrowotnych właściwości, natomiast na pewno zyskała jakieś zbędne substancje chemiczne, które są używane podczas jej produkcji. Najzwyklejsza kawa parzona jest dużo lepszym wyborem, a jeśli odpowiednio ją przygotujemy stanie się niezwykła 🙂 .

Jaką kawę wybrać?

Niestety ziarna kawy bardzo często są mocno zanieczyszczone różnymi toksynami. Jest to tak popularny produkt, że jego masowa produkcja rzadko kiedy odbywa się bez użycia jakiś toksycznych „wspomagaczy”. Zwróćmy uwagę na to, że kiedy spożywamy jakiś produkt codziennie, to jego jakość  ma ogromne znaczenie dla naszego zdrowia, ponieważ traktujemy nim swój organizm każdego dnia, nawet kilka razy dziennie. Wybierajmy zatem ziarna kawy z ekologicznych plantacji, najlepiej lekko palone, ponieważ im mocniej palone, tym mniej właściwości antyoksydacyjnych. Mocno palona kawa ma też bardzo intensywny, kwaśny smak. Oczywiście smak kawy będzie też zależał od gatunku kawy, czy też kraju z którego pochodzi.

Kawa w całych ziarnach ma dużo więcej aromatu, niż mielona. Świeżo zmielona kawa przed samym zaparzeniem nie ma sobie równych, natomiast w mielonej też nigdy do końca nie wiemy ile jest kawy w kawie…

Unikałabym  częstego picia kawy z automatów w miejscach publicznych, ponieważ nie wiemy jak często są one czyszczone. Niestety taki automat to siedlisko niebezpiecznych pleśni i grzybów. Kiedy używamy ekspresu do kawy w domu, mamy kontrolę nad tym jak często go czyścimy.

To w jaki sposób parzymy kawę zależy od naszych upodobań oraz sprzętu jaki posiadamy 🙂 Najprościej i najszybciej jest zalać zmieloną kawę wrzątkiem i odczekać chwilę, aż fusy opadną na dno filiżanki. Jeżeli fusy nam przeszkadzają, bądź smak kawy jest dla nas zbyt intensywny, możemy zaparzyć kawę używając papierowego filtra, ekspresu, czy też kafeterki/ kawiarki.

Nie tylko kofeina

Głównym składnikiem, dla którego wszyscy pijemy kawę, jest kofeina. Na temat szkodliwości i bezpieczeństwa codziennego picia kawy jest wiele sprzecznych zdań i badań. Każdy z nas różnie reaguje na dawkę kofeiny, którą dostarcza nam filiżanka kawy wypijana codziennie, ponieważ nasze organizmy są różne, borykamy się z różnymi problemami zdrowotnymi, które mogą być spowodowane deficytem przeróżnych składników odżywczych, itd., itd…

Jedno jest pewne, że jeśli nie przesadzamy z ilością kawy (maks 3 filiżanki dziennie), a nasz organizm jest w stanie bez niej funkcjonować to nie powinna nam zaszkodzić, a wręcz może pomóc. Kawa oprócz właściwości pobudzających znana jest również ze swoich właściwości antyoksydacyjnych oraz przeciwnowotworowych, pod warunkiem, że pijemy ją codziennie. Pamiętam doskonale temat pracy doktoranckiej wykładowcy na kursie z dietetyki, który skupiał się na oddziaływaniu kawy na komórki rakowe. Wykładowca był wówczas w trakcie badań, ale już wtedy mówił, że wynik zapowiada się obiecująco 🙂 .

Oprócz kofeiny i antyoksydantów w kawie znajdziemy takie minerały jak miedź, cynk, wapń, magnez, które niestety nie wchłaniają się zbyt dobrze. Wręcz przeciwnie, kawa znana jest z tego, że wypłukuje magnez, co jest prawdą. Warto jednak suplementować magnez stale, nawet kiedy nie pijemy kawy, ponieważ brakuje tego jakże ważnego minerału w glebie, a tym samym jest go dużo mniej, niż powinno być, w warzywach i owocach… Takie czasy.

Jak skutecznie i przyjemnie uzupełnić niedobory magnezu w organizmie? Dowiesz się tutaj (klik).

Napar z kawy ma również właściwości moczopędne, szczególnie kiedy pijemy ją tylko od czasu do czasu. Kiedy picie kawy to nasz codzienny rytuał, wówczas nasz organizm dużo lepiej ją przyjmuje, a nasza gospodarka wodna łatwiej się reguluje.

Bardzo ważna uwaga dla kawoszy jest taka, że nie powinniśmy nigdy pić kawy na pusty żołądek! Kawa pobudza wydzielanie soków trawiennych, co jest niebezpieczne dla śluzówki żołądka, kiedy wypijemy ją na czczo, ponieważ pusty żołądek jest narażony na działanie swoich własnych soków trawiennych. Za to filiżanka kawy po solidnym posiłku może nam pomóc w trawieniu.

Kto nie powinien pić kawy?

Kawa nie powinna być traktowana jako napój bezwzględnie potrzebny nam do funkcjonowania w ciągu dnia. Jeśli rano nie jesteśmy w stanie zacząć trzeźwo myśleć i działać bez filiżanki kawy, to jest to pierwszy znak, aby ją całkiem odstawić i zadbać o siebie, a nie o kolejną dawkę kofeiny. Spadki energii w ciągu dnia, które staramy się zniwelować właśnie piciem kawy, mogą nam wiele podpowiedzieć o stanie naszego zdrowia. Często takie nagłe „odcięcie prądu” pojawia się po spożyciu produktów mącznych z glutenem (klik) lub po sporej ilości cukru rafinowanego (klik), który chowa się na półkach sklepowych w przeróżnej postaci, o czym pisałam już wcześniej (tutaj). Właściwe odżywianie, odpowiednia ilość snu i relaks to podstawowe pozytywne nawyki, które pomogą nam w utrzymaniu stałego i optymalnego poziomu energii w ciągu dnia.

Jak urozmaicić kawę?

Kawa z mlekiem z kartonu lub, co gorsza, śmietanką w proszku, to bardzo zły pomysł. Krowie kupne mleko  jest pozbawione jakichkolwiek wartości odżywczych i enzymów naturalnie występujących w mleku, przez co jest bezwartościowym dodatkiem smakowym, który może spowodować reakcję alergiczną i problemy trawienne (postaram się napisać o mleku i jego przetworach coś więcej w kolejnych wpisach). Śmietanka w proszku to mieszanka mleka w proszku z ogromną ilością alergizującej laktozy, ale też prozapalnych tłuszczów trans, których nasz organizm nie potrafi trawić i właściwie spożytkować, ponieważ taki związek nie występuje naturalnie w przyrodzie. Utwardzane tłuszcze trans to sztuczny wytwór człowieka ułatwiający produkcję wielu artykułów „spożywczych”, zatem takie produkty jak margaryna, nie powinny mieć miejsca w naszej codziennej diecie.

Mleko kokosowe też możemy spienić :)
Mleko kokosowe też możemy spienić 🙂

Jeśli czarna kawa jest dla nas za ciężka w smaku, możemy zabielić ją dobrej jakości mlekiem kokosowym (w składzie tylko ekstrakt z kokosa i woda) lub innym mlekiem orzechowym. W mojej kawie prawie zawsze znajduje się suszony imbir, ale są też inne możliwości:

  • Kawa kuloodporna Bulletproof coffee czyli kawa z olejem kokosowym extra virgin. Taki napój daje mega power przed wysiłkiem fizycznym, ponieważ kofeina z dodatkiem kwasów tłuszczowych o średnich łańcuchach to mieszanka, która szybko i na długo stawia na nogi. Do filiżanki kawy dodajemy 1 łyżeczkę oleju kokosowego i mieszamy spieniaczem do mleka. Lekko kokosowy smak kawy wspaniale się komponuje z odrobiną surowego kakao w proszku 🙂 .

  • Kawa parzona na zimno Cold Brew to dla mnie nowość. Szczególnie teraz kiedy zrobiło się upalnie, to fajne rozwiązanie na schłodzenie i doenergetyzowanie naszego ciała. Kawa Cold Brew różni się tym od zwykłej kawy mrożonej, że parzymy ją na zimno. Grubo zmielone ziarna kawy zalewamy wodą o temperaturze pokojowej i odstawiamy na 12 godzin. Dobrze jest ją kilka razy zamieszać w tym czasie. Następnie kawę przelewamy przez filtr lub gazę, dodajemy lód i przykładowo mleko kokosowe. Zamiast lodu wystarczy ją przed podaniem schłodzić w lodówce.

  • Mocno przeciwzapalna kawa – kawa z suszonym imbirem, cynamonem cejlońskim, kurkumą, mlekiem kokosowym i miodem (oczywiście miód dodajemy gdy kawa przestygnie). Taka mieszanka przeciwzapalnych przypraw z antyoksydacyjnym działaniem kawy to zbawienna rzecz szczególnie podczas przeziębienia, kiedy nie możemy pozwolić sobie na leżenie w łóżku. Tutaj poznasz inne sposoby Zdrowej Brzózki na przeziębienie (klik).

Co z tymi fusami?

Aż żal je wyrzucać, a ponieważ w domach kawoszy trochę się ich produkuje, możemy znaleźć dla nich kilka zastosowań:

  •  peeling – do fusów z dna filiżanki dodajemy dowolnego naturalnego oleju (kokosowy, z czarnuszki, z rokitnika, oliwa z oliwek) i peeling gotowy 🙂 . Polecam go jednak robić rano lub w ciągu dnia, ponieważ wieczorem kofeina, która wchłonie się przez skórę może nam zaburzyć sen.
  •  nawóz do kwiatów i warzyw– fusy z kawy wzmocnią nasze domowe roślinki, ale i w ogródku warzywnym też możemy je zastosować. Dodatkowo zapach kawy będzie odstraszał szkodniki.
  •  odświeżacz powietrza – jeśli w jakiejś szafce zagościł nam nieprzyjemny zapach, wystarczy umieścić w niej wysuszone fusy z kawy w otwartym pojemniku. Ich intensywny zapach przejmie całą szafkę 🙂

 

A całe ziarna kawy mogą nam posłużyć do dekoracji świec.

 

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kamila Bachula - szczęśliwa żona i mama, z wykształcenia jest nauczycielem języka angielskiego, ale z zamiłowania tworzy bloga Zdrowa Brzózka, który powstał z potrzeby serca. W 2009 roku weszła do niestety rosnącego w liczbę grona CUdaków za sprawą zdiagnozowanego schorzenia Colitis Ulcerosa (WZJG). Świadomie szukając przyczyny tej choroby autoimmunologicznej odkrywa świat holistycznego podejścia do zdrowia, które mówi, że człowiek składa się nie tylko z ciała, ale i umysłu i duszy. Narzędziami stosowanymi przez Kamilę, które skutecznie jednoczą ciało, umysł i duszę, są Ajurwedą (starożytna medycyna indyjska) oraz joga i śmiechoterapia.