Cukier to zło wcielone, które rozpanoszyło się między nami, kradnąc nam energię do życia i zdrowie. Im szybciej zdamy sobie z tego sprawę, tym więcej będziemy mieli czasu na podjęcie działania w celu uwolnienia się od tego nałogu. Tak nałogu, ponieważ cukier ma działanie silnie uzależniające na nasz organizm, nawet silniejsze niż kokaina! Czy to daje Ci już do myślenia? Zaraz będzie ciekawiej 🙂 .
Olbrzymie firmy produkujące żywność przetworzoną ładują cukier pod różną postacią wszędzie gdzie się da. W wielu produktach nawet nie wyczuwamy słodkiego smaku, ale cukier tam jest. Mam wrażenie, że cukier jest wykorzystywany jako substancja uzależniająca w produktach przetworzonych, która napędza konsumpcję! Ilość dodawanego cukru w tych produktach ma tendencję wzrostową, aby podtrzymać efekt nałogu i podnieść konsumpcję. Ten fakt jest przerażający.


Jak cukier wpływa na nasz organizm? Prowadząc zajęcia pozaszkolne miałam możliwość obserwacji dzieci i ich zachowania po różnych posiłkach, niekoniecznie zdrowych. Doskonale pamiętam sytuację kiedy uczeń przyszedł na zajęcia głodny z paczką chipsów w plecaku. Głowa była cały czas skierowana w kierunku plecaka. Nie było mowy o jakimkolwiek skupieniu. W końcu paczka chipsów wylądowała w żołądku ucznia i na efekt nie trzeba było długo czekać… Kiedy cukier nagle podniósł się we krwi tego młodego, małego organizmu, zachowanie ucznia było nie do ujarzmienia. Skończyło się na popisowym tańcu typu break dance. Wtedy ta cała sytuacja mnie rozbawiła, ale kiedy pomyślę, że w niektórych domach tak się odżywia, to szczerze współczuję takim dzieciom. Bardzo smutny jest fakt, że rodzice nieświadomie krzywdzą swoje dzieci i robią to w dobrej wierze, bo przecież chipsy są smaczne. A potem dziwimy się, że dzieci mają problem z koncentracją i grzecznym zachowaniem…
Dlaczego cukier to zło? Temat anatomii człowieka i przeróżnych procesów zachodzących w narządach organizmu był moim ulubionym na lekcjach biologii, ale szczegóły metabolizmu cukru miałam okazję sobie przypomnieć na kursie z dietetyki. W dużym skrócie: kiedy wprowadzamy do naszego organizmu jakąkolwiek ilość cukru, uruchamiamy potężny mechanizm, który angażuje wiele różnych procesów. Wszystko po to, żeby ustabilizować poziom cukru we krwi. Jego nadmiar jest odkładany w naszych komórkach ciała do produkcji energii lub w postaci glikogenu w naszej wątrobie. Jeśli jednak glukozy jest nadal za dużo to jest ona zmieniana na tłuszcz. W ten sposób tyjemy.
Zanim insulina poradzi sobie z nadmiarem glukozy we krwi, to jej wysoki poziom może wpływać na nasze zachowanie. Tutaj pojawia się uczucie pobudzenia. Przy spożywaniu dużych ilości cukru doprowadzamy nasz organizm do huśtawki nastrojów, gdzie chwilowe pobudzenie zamienia się tzw. dół energetyczny.
Im więcej i częściej spożywamy cukier, tym więcej insuliny jest wyrzucanej przez trzustkę do naszego organizmu. Im częstsze działanie insuliny, tym komórki naszego organizmu stają się bardziej odporne na jej działanie, a stąd już prosta droga do rozwoju cukrzycy.
Jak ograniczyć cukier? Zacznijmy czytać etykiety i bądźmy świadomi tego co jemy i czym karmimy naszych najbliższych. Cukier może się kryć pod wieloma różnymi nazwami: glukoza, fruktoza, syrop glukozowo – fruktozowy, cukier brązowy, dekstroza, maltodekstroza, karmel, koncentrat soku owocowego, syrop kukurydziany, itd. Kiedy chcemy podliczyć ile cukru spożywamy w ciągu dnia, najlepiej kierować się zawartością węglowodanów, która powinna być podana na etykiecie każdego przetworzonego produktu.
Przedstawię Wam teraz przykładowe podsumowanie ilości zjadanego cukru przez nastolatka. Będę zliczać węglowodany tylko z produktów przetworzonych – i to już wystarczy, żeby zauważyć problem.
– na śniadanie nastolatek zjada porcję płatków o smaku kakao

– w szkole rogalik typu 7days, 330 ml „zdrowego” soczku marchwiowo- bananowego, plus do tego batonik na kolejnej przerwie, bo przecież jeszcze nic słodkiego nie jadł…



– w domu obiad nie jest jeszcze gotowy, więc zjada coś na głoda, a niech to będzie serek homogenizowany

– do obiadu najlepsza jest przecież cola, nastolatek wypija małą puszkę 300 ml

– po obiedzie trzeba przegryźć coś słodkiego, to może ciasteczko

– pora kolacji, a do kolacji herbata z dwiema łyżeczkami cukru.
W sumie z produktów ze zdjęć wychodzi 210,7 g węglowodanów ( = cukru). Plus dwie łyżeczki cukru do herbaty, gdzie jedna łyżeczka cukru ma około 5 gram to razem 220,7 g cukru. A teraz podzielmy to na łyżeczki! Wychodzi ponad 44 łyżeczki cukru z samych produktów przetworzonych!!
Podsumowana ilość cukru bierze się tylko i wyłącznie z produktów przetworzonych, a pamiętajmy że węglowodany są również dostarczane z innych źródeł, takich jak owoce warzywa i pieczywo. Najlepszym źródłem węglowodanów są oczywiście owoce i warzywa i gdybyśmy dostarczali węglowodany tylko w ten sposób to nie ma problemu. Ale kumulując dobre węglowodany z tak wysoką ilością spożywanego rafinowanego cukru w różnej postaci, daje nam niebezpieczną mieszankę dla naszego zdrowia. Organizm jest cały czas obciążony wyrównywaniem poziomu cukru, co generuje ciągły stan zapalny – przecież to musi się skończyć prędzej czy później jakimś schorzeniem. Każdy ma swoje granice cierpliwości – nasz organizm też!
Źródła:
http://www.drkarafitzgerald.com/2015/04/17/5-things-everyone-should-know-about-sugar/
http://www.drkarafitzgerald.com/2015/04/17/kicking-the-sugar-habit/
http://www.drkarafitzgerald.com/2015/10/01/the-sugar-scourge/