Kamila Bachula

Holistyczne podejście do zdrowia – Ajurweda – Joga śmiechu

Jestem tym, co myślę Zrozumieć i pokochać swoje ciało

Colitis Ulcerosa – potęga podświadomości

Colitis Ulcerosa – potęga podświadomości

Przecież już tyle poświęcam dla mojego zdrowia: dieta, zmiana stylu życiu, redukcja chemii w domu, regularne suplementy, unikanie stresu, psychoterapia, a nawrót choroby jednak przyszedł… Co jeszcze mogę zrobić?! A może podświadomie utrzymuję swój organizm w stanie choroby? Podświadomość – co to takiego? Czy ma ona wpływ na moje zdrowie?

Colitis Ulcerosa, czyli wrzodziejące zapalenie jelita grubego, to przypadłość dotykająca coraz więcej ludzi w różnym wieku. Przyczyna tej choroby nie jest znana, dlatego leczone są jedynie jej objawy. Niestety leczenie, oprócz ulgi, przynosi także szereg skutków ubocznych. Wszyscy to wiemy… Dlatego zdecydowałam się szukać pomocy w naturalnych metodach, o czym piszę na Zdrowej Brzózce:

Założyłam specjalnie dla chorych nową kategorię wpisów CUDACZNE HISTORIE (klik), w której to znajdują się Wasze historie leczenia choroby z wykorzystaniem naturalnych metod. Każdy z Was ma swoje wypracowane metody i swoją drogę. Jest to zrozumiałe, że każda historia jest inna, ponieważ u każdego przyczyny i przebieg choroby jest inny.

Po co te Cudaczne historie?

Po to, żeby zainspirować innych chorych do podjęcia zmian, szukania nowych dróg leczenia i, przede wszystkim, działania, bo tylko regularna praktyka naturalnych metod przyniesie efekt. Samo czytanie może Ci dać jedynie bodziec do działania. Zatem czytaj i działaj 😉

No dobra, ale co z tą podświadomością?

Otóż, trafiłam ostatnio na niezwykłą książkę, która mocno otworzyła mi oczy na brakujący element mojego leczenia. „Potęga podświadomości”, której autorem jest Joseph Murphy, doktor religioznawstwa, filozofii i praw. Jest on prekursorem i krzewicielem pozytywnego myślenia. W swojej książce wyjaśnia rolę podświadomości i świadomości, m.in. podczas leczenia.

Świadomość i podświadomość – co to takiego?

Zanim odpowiem na to pytanie, musimy wprowadzić kilka pojęć, które są synonimami świadomości i podświadomości. Autor tłumaczy, że:

Mamy jeden umysł, który pełni dwie całkowicie odmienne funkcje. Jest więc podzielony na dwa odrębne obszary o sobie tylko właściwych cechach i siłach. Ich istnienie znajduje odbicie w wielu określeniach, zarówno potocznych, jak i naukowych. Tak więc rozróżniamy umysł obiektywny i subiektywny, świadomość i podświadomość, stan czuwania i stan uśpienia umysłu, jaźń płytką i głęboką, umysł zależny i niezależny, umysł męski i żeński oraz wiele innych. Wszystkie te określenia, bez względu na implikacje, są odbiciem tej dwoistości.”

Świadomość i podświadomość możemy przyrównać do kapitana i statku. Zależność pomiędzy kapitanem i statkiem jest odzwierciedleniem relacji pomiędzy świadomością i podświadomością:

„Świadomość to jakby sternik lub kapitan statku. Wyznacza kurs, wydaje rozkazy marynarzom. (…) Kapitan jest panem statku i wszyscy go słuchają. Świadomość pełni funkcję kapitana, który wydaje rozkazy, zaś ciało, twoje otoczenie i wszelkie związane z tobą sprawy można przyrównać do statku. Podświadomość słucha rozkazów, które pod postacią osądów i przekonań wydaje jej świadomość. Nie kwestionuje poleceń ani ich słuszności.”

Kolejnym obrazem jaki możemy sobie przywołać w wyobraźni, aby zrozumieć zależność pomiędzy świadomością i podświadomością jest porównanie do ziarna i gleby:

Podświadomość akceptuje wszystko, co jej wpajasz i w co świadomie wierzysz. W przeciwieństwie do świadomości nie rozumuje logicznie i nie miewa zastrzeżeń. Jest jak gleba, która przyjmuje wszelkie nasiona, dobre i złe. Nasionami są myśli. Myśli negatywne, destrukcyjne plenią się w podświadomości i prędzej czy później wydadzą owoce, które ujawnią się w twoim życiu pod postacią przykrych przeżyć i wydarzeń.”

Stąd skuteczność powtarzanych afirmacji, które znajdziecie także w książce. Afirmacje zaproponowane przez autora książki, brzmią trochę jak modlitwy. Powtarzane z wiarą każdego dnia, jak codziennie podlewane ziarno, przyniesie plony. Jeśli powtarzamy pozytywne afirmacje, ich plony także będą pozytywne. Plony podświadomości są widoczne w naszym życiu jako realne zdarzenia.

W jaki sposób się to odbywa?

Myśl (ziarno, afirmacja) generuje w naszej podświadomości emocje, czyli nic innego jak ładunek energetyczny. Wiadomo, że negatywne, destrukcyjne i nienawistne myśli będą generować takie same emocje. A te z kolei uzewnętrznią się w postaci różnych dolegliwości, przykładowo wrzodów żołądka, dolegliwości sercowych, nerwic, czy stanów lękowych, które są realnymi zdarzeniami, dziejącymi się w naszej rzeczywistości zewnętrznej.

Negatywne sugestie, którymi jesteśmy bombardowani każdego dnia, także urzeczywistniają się w naszym życiu.

Jak to wszystko ma się do naszego zdrowia?

(…) świadomość i podświadomość to nie dwa odrębne umysły, ale dwa obszary działania jednego umysłu. Proces myślenia zachodzi w świadomości, czyli rozumie. To tutaj dokonujesz wyborów, Wybierasz książki, które chcesz przeczytać, miejsce zamieszkania, towarzysza życia. Wszystkie decyzje podejmujesz świadomie. Wewnętrzne procesy organizmu są natomiast niezależne od twojej woli. To podświadomość kieruje funkcjami trawienia, krążenia krwi, oddychaniem.”

Skoro to podświadomość kontroluje wszystkie procesy życiowe i funkcje życiowe organizmu, takie jak trawienie, oddychanie, przyswajanie, wydalanie, to jak możemy ją pominąć podczas leczenia?

Jak tłumaczy autor:

Wszelkie świadome troski, niepokoje, strach i przygnębienie zaburzają funkcjonowanie serca, płuc, żołądka i jelit. Tego rodzaju negatywne nawyki myślowe i wyobrażenia zakłócają bowiem harmonijne funkcjonowanie podświadomości.”

W zasadzie, wszystkie negatywne emocje, możemy wrzucić do jednego worka o nazwie STRES. Właśnie dlatego, podczas leczenia tak istotne jest wypracowanie swoich metod relaksacyjnych (klik). Jednak sam relaks nie wystarczy, ponieważ kiedy już wprowadzimy się w stan odprężenia, mamy otwartą bramę do naszej podświadomości, której możemy powiedzieć, aby nas uzdrowiła. Joseph Murphy twierdzi, że dopiero wtedy, gdy podświadomość jest wyciszona, słucha nas i reaguje.

Kolejnym niezbędnym warunkiem skutecznej pracy z podświadomością jest WIARA. Samo powtarzanie afirmacji podczas odprężenia nie przyniesie zamierzonego skutku. Wiara w to, co mówimy jest niezbędna.

Czy warto wypróbować tę metodę jako element leczenia Colitis Ulcerosa?

Myślę, że warto!

Wszelkie szczegółowe wskazówki znajdziecie w książce „Potęga podświadomości”.

2 KOMENTARZE

  1. Świetna książka, bardzo dużo zmieniła w moim życiu 🙂 pierwszy raz zetknęłam się z nią mając zaledwie 12 lat – tata wręczył mi ją do ręki, kiedy po raz kolejny leżałam w łóżku z anginą (wtedy co chwilę łapałam anginy i inne choróbska). Byłam jeszcze dzieckiem i nie wszystko wówczas zrozumiałam, ale niektóre rzeczy już wtedy wdrożyłam w życiu. Później, w ciągu życia przeczytałam tą książkę w całości jeszcze 2 razy oraz często wracałam do fragmentów, które sobie zaznaczyłam. Chyba nadeszła pora na kolejny raz i odświeżenie informacji 😉 z podobnej tematyki polecam jeszcze”Sekret” – jest książka oraz film (kiedyś można było go obejrzeć nawet za darmo na YouTube).

    • Sekret też przeczytałam i nawet udało mi się za darmo oglądnąć film 🙂 Twój tata musi być mądrym człowiekiem 🙂 na pewno jest Ci teraz łatwiej wdrożyć pracę z podświadomością w praktyce 😉

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kamila Bachula - szczęśliwa żona i mama, z wykształcenia jest nauczycielem języka angielskiego, ale z zamiłowania tworzy bloga Zdrowa Brzózka, który powstał z potrzeby serca. W 2009 roku weszła do niestety rosnącego w liczbę grona CUdaków za sprawą zdiagnozowanego schorzenia Colitis Ulcerosa (WZJG). Świadomie szukając przyczyny tej choroby autoimmunologicznej odkrywa świat holistycznego podejścia do zdrowia, które mówi, że człowiek składa się nie tylko z ciała, ale i umysłu i duszy. Narzędziami stosowanymi przez Kamilę, które skutecznie jednoczą ciało, umysł i duszę, są Ajurwedą (starożytna medycyna indyjska) oraz joga i śmiechoterapia.