Kochane Ufoludki, Zdrowa Brzózka skończyła właśnie swój pierwszy roczek 🙂 Przez ten czas zamieściłam 58 wpisów o tematyce zdrowego stylu życia, w tym 30 przepisów na potrawy bez glutenu, bez cukru i bez nabiału. To dzięki Wam mam motywację do dalszego eksperymentowania i opisywania swoich doświadczeń. Jestem Wam ogromnie wdzięczna za to, że czytacie i wprowadzacie zmiany w swoim żywieniu i życiu!! Dziękuję <3 .

Moim motorem do wprowadzenia zmian w życiu były dolegliwości zdrowotne, które pomimo leków nie ustępowały, a wręcz przybierały na sile. Postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce. Zgodnie z maksymą „Jestem tym co jem”, krok po kroku wprowadzałam zmiany i obserwowałam co się dzieje z moim ciałem. Zaczęło się od regularnego picia wody oraz wyrzucenia przetworzonych i szkodliwych produktów z kuchni. Jednak dopiero radykalna zmiana diety, redukcja chemii w otoczeniu oraz praca nad rozwojem osobistym i duchowym zaczęła dawać widoczne efekty, bo przecież „Jestem też tym co myślę”. Samopoczucie psychiczne jest nierozerwalne z samopoczuciem fizycznym, dlatego jeśli chcemy poprawić komfort naszego życia musimy zadbać o te dwie sfery jednocześnie.

Oświadczam Wam moi drodzy, że wszystkie zmiany, które zastosowałam w swoim życiu przynoszą niesamowite efekty. A to co się sprawdza w moim przypadku od razu ląduje na Zdrowej Brzózce, ponieważ nie mogłabym tych informacji zachować tylko dla siebie. Na fanpage’u facebook oprócz swoich wpisów, udostępniam też ciekawe artykuły, które mogą Was zainspirować do przemyśleń i działania. Nie twierdzę, że droga którą podążam jest jedyną słuszną i właściwą, ale swoim przykładem pragnę Was zachęcić do podjęcia kroków i szukania swojej własnej drogi, która pozwoli Wam osiągnąć zdrowie i wewnętrzny spokój.

W moim najbliższym otoczeniu nie ma ani jednej osoby całkowicie zdrowej. Nie mówię tutaj o zwykłych infekcjach, lecz o dolegliwościach przewlekłych, do których czasami jesteśmy już tak przyzwyczajeni, że nawet nie uznajemy ich za poważny problem… Na całe szczęście coraz więcej bliskich mi osób decyduje się na walkę ze swoimi zgubnymi przyzwyczajeniami i powoli zmienia dietę, ale też zmienia siebie. Jak wielkie szczęście wypełnia moje serce kiedy słyszę, że zabiegi, które mnie przyniosły poprawę zdrowia, działają również u innych!! Wystarczy się zmobilizować i zrobić ten pierwszy krok, a potem cierpliwie i konsekwentnie trzymać się kursu, który podpowie nam nasze ciało. Tak już ten świat jest skonstruowany, że samo nic się nie zrobi. Kochani to od nas zależy czy będziemy żyć w zdrowiu i szczęściu.

No bo kto, jak nie TY 🙂

Wasza Kamcia ;*