Śliwki na kruszonce owsianej
Przepis na śliwki na kruszonce powstał przez przypadek. Akurat rozmawiałam z moją mamą przez telefon i łapałam składniki do ciasta nie zastanawiając się nad ich ilością. Zamierzałam wtedy upiec ciasto ze śliwkami na spodzie z płatków owsianych. Ciasto wyszło mi bardzo gęste, wręcz lekko sypkie, ale stwierdziłam, że jak śliwki puszczą sok, to powinno być ok. Oczywiście tak nie było. Ciasta nie dało się ukroić, ponieważ rozpadało się na kawałki. I tak zamiast ciasta wyszła przepyszna owsiana kruszonka.
Piekąc pierwszą wersję kruszonki rozmawiałam z mamą, a więc siłą rzeczy nie skupiłam się na ilości składników i też ich nie zapisałam. Ale kruszonka wyszła tak dobra, że postanowiłam ją odtworzyć. Przygotowanie jej nie zajmuje długo. Przepis jest naprawdę łatwy i przyjemny w wykonaniu.
Kruszonka jest tak treściwa, że spokojnie możemy ją spakować w lunchbox jako drugie śniadanie do pracy. To nic innego jak taka wypasiona zapiekana owsianka 😉
Składniki:
– około 1 kg śliwek
– 3 jajka
– 3 banany
– 1 łyżeczka cynamonu cejlońskiego
– 1 łyżka oleju kokosowego
– 3 łyżki pestek słonecznika
– 3 łyżki wiórków kokosowych
– 3 łyżki rodzynek
– 9 łyżek płatków owsianych
– 6 łyżek mąki kokosowej
– 3 łyżki cukru kokosowego lub syropu daktylowego
Przygotowanie:
Jajka blendujemy z bananami i olejem kokosowym. Następnie dosypujemy kolejno pozostałe sypkie składniki i dokładnie mieszamy łyżką.
Kruszonkę przekładamy na okrągłą formę wyłożoną papierem do pieczenia. Grubość ciasta nie powinna przekraczać 2 cm, aby dobrze się zapiekła. Ciasto możemy „podziurawić” łyżką (jak na zdjęciu poniżej), aby lepiej się zapiekło. Na wierzchu układamy połówki wypestkowanych śliwek, dość ciasno, ponieważ podczas pieczenia mocno się zredukują.
Kruszonkę pieczemy w 180 stopniach przez około 50 minut, najlepiej z włączonym termoobiegiem.
Smacznego i na zdrowie!