W świecie polskiej dietetyki krąży przekonanie, że wszystko co „brązowe” jest zdrowsze niż „białe”. Przykładowo: brązowy cukier lepszy od białego, ciemne pieczywo lepsze od białego, itd. Nad cukrem i pieczywem nie będę się tu rozwodzić, ponieważ od dłuższego czasu nie jadam tych produktów ze względów zdrowotnych. Natomiast temat ryżu mocno mnie ostatnio zainteresował. Jak się okazuje, polecany ryż brązowy wcale nie jest taki wartościowy, a wręcz przegrywa z ryżem białym.Różnica pomiędzy białym, a brązowym ryżem polega na tym, że ryż biały jest oczyszczony z zewnętrznej łuski. Owszem, w tej łusce znajduje się więcej składników odżywczych niż w białej części (bielmo), ale łuska zawiera też szereg składników, które już nie są takie przyjazne dla naszego organizmu. A dodatkowo przeszkadzają one w procesie trawienia i wchłaniania. Do szkodliwych związków należy przede wszystkim kwas fitynowy. W rezultacie końcowym, wyższa zawartość składników odżywczych w ryżu brązowym nic nam nie daje, a kwas fitynowy, przy okazji, zakłóca wchłanianie składników również z innych pokarmów.
Co więcej, indeks glikemiczny ryżu białego jest niższy w porównaniu z ryżem brązowym. To dość istotna informacja dla osób cierpiących na cukrzycę. Wartość indeksu glikemicznego będzie też zależeć od sposobu ugotowania ryżu. Im dłużej gotowany, czy pieczony, tym bardziej podniesie nam poziom cukru we krwi. Fajnym rozwiązaniem jest namaczanie ryżu przed obróbką termiczną, nawet przez całą noc. Dzięki temu gotowanie ryżu trwa zaledwie 5 minut, a dodatkowo woda wyciągnie z niego niepotrzebne dla nas składniki. Jeśli dodamy do gotowania łyżkę oleju kokosowego to jeszcze bardziej zmniejszymy jego indeks glikemiczny i dodamy mu innego smaku 🙂 .
Ze względu na aromatyczny smak i pewne źródło pochodzenia polecam biały ryż basmati lub jaśminowy.
Zródła:
http://butterbeliever.com/brown-rice-vs-white-rice-which-is-healthy/
http://wellnessmama.com/2123/white-rice-healthy/
Potwierdzam, ze droga pantoflowa slyszalam, ze co brazowe to w cale nie takie zdrowe. Poprzestanmy na mniej zwymyslanym pozywieniu 😉